O mnie
Kim jestem?
Cześć,
Mam na imię Wojtek. W grudniu 2019 roku dołączyłem do szczęśliwego grona 40-latków. Jak usłyszałem wśród wielu życzeń, jest to najlepszy wiek, kiedy młodość łączy się z doświadczeniem 🙂 Mam dwóch wspaniałych kilkunastoletnich synów i jestem bardzo szczęśliwym facetem!
Z zawodu jestem lekarzem stomatologiem, a z natury przedsiębiorcą. Jeszcze zanim skończyłem 18 lat prowadziłem różnego rodzaju działalności gospodarcze, zarejestrowane na moją Mamę (buziaczki Mamuśka 😉 ). Lekarzem chciałem być od około 14 roku życia, więc moja ścieżka nauki i przygotowań do dostania się na studia była bardzo prosta.
Jeszcze zanim rozpocząłem studia trafiłem, dzięki swojemu wujkowi, na bogatą bibliotekę książek, dotyczących wolności finansowej. Czytałem pozycję za pozycją i kształtowałem w młodej głowie swój światopogląd. Już wtedy wiedziałem, że nie chcę być trybikiem w wielkiej maszynie. Wiedziałem, że tylko bycie przedsiębiorcą/przedsięborczym człowiekiem doprowadzi mnie w dłuższej perspektywie czasowej do prawdziwej wolności.
Po zakończeniu studiów zacząłem otwierać firmy związane z ochroną zdrowia. Była to sieć specjalistycznych gabinetów stomatologicznych, klinika medycyny estetycznej, laboratorium protetyczne, centrum frezowania i jeszcze kilka innych mniejszych projektów. W szczytowym momencie firmy zatrudniały ponad 120 pracowników. Mogłoby się wydawać, że sen z mojego dzieciństwa się spełnia. Byłem przedsiębiorcą, szanowanym lekarzem, firmy się rozwijały, a mi nie brakowało środków finansowych do życia.
Brakowało mi jednak tego, o czym podświadomie najbardziej marzyłem – wolności! I to nie wolności finansowej, ale wolności wyboru tego co chcę robić, czym się chcę zajmować, co daje mi największą radość w życiu.
Popełniałem mnóstwo błędów. Dużo zarabiałem, ale równie dużo wydawałem. Nie gromadziłem dużych zapasów finansowych na gorsze czasy. Nie miałem tzw. poduszki finansowej. Kilka m-cy wyłączenia mnie z obiegu, mogło sprawić, że moje firmy nie utrzymają się na rynku – pomimo dużej ilości delegowanych zadań i bardzo dobrej w mojej ocenie struktury organizacyjnej.
Jednocześnie, dzięki wiedzy, którą budowałem przez całe życie na temat dochodu pasywnego, regularnie inwestowałem w nieruchomości. Gdybym tyle nie konsumował, mógłbym inwestować o wiele więcej, ale i tak po kilku latach zauważyłem, że dochód, który osiągam dzięki najmom, jest tą częścią dochodu, która sprawia mi najwięcej przyjemności! Ta gotówka po prostu regularnie wpływała na konto, a ja nie musiałem nic robić!
W 2019 roku postanowiłem zmienić diametralnie moje życie. Nie chciałem już być niewolnikiem otaczającej mnie rzeczywistości.
Znalazłem godnego i wiarygodnego partnera, który przejął udziały w mojej głównej spółce stomatologicznej. Wiedziałem, że pacjenci i pracownicy będą bezpieczni. Sam zobowiązałem się przez 3 lata pomagać w prowadzeniu firmy, ale już bez żadnej presji. Musiałem mieć pewność, że spółka pozostanie w dobrej kondycji – traktowałem ją w końcu jak własne dziecko (stworzyłem ją od zera). Zrezygnowałem również z udziałów w pozostałych firmach.
W tym momencie osiągnąłem coś o czym zawsze marzyłem. Stan pełnej wolności. Mogłem robić, co chciałem, nic nie musiałem, nie martwiłem się o jutro.
I wiecie co jest w tym wszystkiem najśmieszniejsze … Wytrzymałem w takim stanie tydzień, jeden tydzień!!! Moja dusza przedsiębiorcy zaczęła mnie znowu pchać do działania. Uwielbiam spędzać czas z synami -Kocham Was chłopcy!, uwielbiam piękne miejsca, uwielbiam jeździć na rowerze MTB, spotykać się z przyjaciółmi itd. Ale jeśli zaznałeś w życiu przyjemności związanej z tworzeniem nowych rzeczy, nie będziesz już w stanie z tego zrezygnować. Postanowiłem więc, że dalej będę działał, ale tym razem już w dziedzinach, które nie wymagają tak dużego zaangażowania z mojej strony. Chciałem się zajmować projektami, którymi będę mógł zarządzać poświęcając im minimalną ilość czasu, z dowolnego miejsca na świecie i gdzie zyski nie będą pochodziły z bezpośredniej zamiany mojego czasu na pieniądze.
Od wielu lat moi znajomi często podpytywali mnie w jaki sposób budować dochody pasywne. Bardzo chętnie dzieliłem się wiedzą. Było to coś, co mnie niesamowicie nakręcało! Mogłem godzinami opowiadać o różnych rozwiązaniach, sposobach finansowania zakupu, obliczaniu rentowności nieruchomości itd. Zajmuję się nieruchomościami już kilkanaście lat, więc moja wiedza w tym zakresie jest spora. Za każdy razem, gdy komuś pomogłem słyszałem: Wojtek, dziel się tą wiedzą z innymi, organizuj kursy, my takiej wiedzy potrzebujemy!!! No i zdecydowałem się. Postanowiłem, że wykorzystując moje kilkunastoletnie doświadczenie, podzielę się z Wami moimi życiowymi doświadczeniami. Tymi dobrymi i tymi złymi, ponieważ będę Wam opowiadał o ogromnej ilości błędów finansowych, które popełniłem, i które dalej zdarza mi się popełniać.
Dla kogo jest ten blog?
Blogiem może się inspirować każdy, kto chce zbliżyć się do stanu wolności w życiu. Jednak ze względu na to, że jestem typowym, konsumpcyjnym przedstawicielem klasy średniej, ta grupa odnajdzie tutaj najwięcej wskazówek jak może lepiej zarządzać swoim życiem.
Praktycznie każda osoba może osiągnąć stan wolności finansowej. Ale niektóre grupy zawodowe, osiągające ponadprzeciętne zarobki jak: lekarze, prawnicy, przedsiębiorcy, architekci, wysokiej klasy specjaliści w różnych dziedzinach, artyści mogą ten stan osiągnąć łatwiej, jeśli tylko ograniczą trochę codzienną konsumpcję i zaczną mądrze gospodarować swoimi środkami.
Dlaczego to robię?
Rozpoczynając projekt blog, mam pełną świadomość, że wielokrotnie będę musiał z czegoś zrezygnować, aby napisać artykuł. Być może krócej pojeżdżę na rowerze, być może nie będę się mógł poopalać, być może będę musiał wcześniej wstać lub później się położyć spać. Dlatego potrzebuję głębokiej, wewnętrznej motywacji, żeby to robić. W takich projektach pobudki nie mogą być finansowe, muszą być dużo głębsze!
Dlaczego więc to robię?
- Chcę pomóc jak największej ilości osób lepiej zorganizować swoje życie i czerpać z niego więcej radości
- Chcę się dzielić swoją wiedzą, aby nie zostawała tylko w mojej głowie
- Mam nadzieję poznać wiele nowych, ciekawych osób, które będą mnie dalej inspirować do rozwoju
- Marzę o stworzeniu grupy „inwestorów”, dzięki czemu będziemy mogli realizować coraz większe projekty inwestycyjne
Piszę też tego bloga dla moich synów. Odkąd zaczęli rozumieć co do nich mówię, przekazuję im wiedzę na temat otaczającej nas rzeczywistości. Uczę ich, jak kierować swoim życiem, aby być szczęśliwym. Niczego nie nakazuję, niczego nie narzucam. Przekazuję tylko swoją wiedzę i liczę na to, że sami znajdą właściwy kierunek. Tak naprawdę myśl o tym, że kiedyś przeczytają te artykuły jest dla mnie największym motywatorem do pisania …
Ważne na koniec
Wszystko co opiszę w tym blogu, jest moją subiektywną opinią. Wynika z moich życiowych doświadczeń i przemyśleń. Jeśli nie zgadzasz się z tym, co piszę, możesz opuścić bloga i nigdy więcej go nie odwiedzać.
Nie oznacza to, że nie chcę tutaj dyskusji. Bardzo chętnie poznam odmienne zdania i przemyślenia czytających. Pewnie sam zmienię zdanie na różne tematy, jeśli merytorycznie mnie przekonacie do swoich racji. Proszę jednak, aby wszystko odbywało się w sposób kulturalny i bez hejtu. Obraźliwe wpisy nie będą dopuszczane do publikacji.
Mam nadzieję, że znajdziecie na tym blogu inspirację do wprowadzenia ważnych zmian w swoim życiu!
Bo życie jest po to, żeby żyć! 🙂
Wojtek
PS.
Piszę ten tekst 19.03.2020 roku. Koronawirus rozprzestrzenia się po całym świecie, a my siedzimy w domach. Jestem pewien, że to wszystko za jakiś czas się skończy i uspokoi. Ale zaplanujmy swoje kolejne lata w taki sposób, aby przy kolejnym kryzysie móc siedzieć spokojnie w domu i nie stresować się, że nie możemy pracować przez miesiąc, czy dwa. Tego Wam wszystkim życzę!